poniedziałek, 2 września 2013

Od Rozalii CD Katy

- …Rozalia – przedstawiłam się i uśmiechnęłam się. Nie widziałam wcześniej tej dziewczyny. Chociaż teraz coraz więcej nowych uczniów doszło i coraz trudniej było się połapać kto jest nowy, a kto nie.
- Miło mi – powiedziała obojętnie.
- A ty?
- Co ja? – zapytała i zmarszczyła brwi. Nie wie, że przy przedstawianiu się najważniejszym punktem jest wyjawienie swojego imienia?!
- No, twoje imię! – roześmiałam się. Nie zwykłam gniewać się na kogoś długo.
- Katy, dla nieznajomych Catherine – mruknęła
- Jesteś nowa? – chciałam podtrzymać rozmowę, i tak nie miałam nic ciekawszego do roboty. Amigo gdzieś uciekł a Valren miał jeden ze swych końskich humorków i nie można było się nawet do niego zbliżyć…
- Taa – burknęła. Nie była zbyt rozmowna.
- Od kiedy tu jesteś? – usiadłam obok niej na trawie. Przypomniałam sobie, że mam tic taki w kieszeni, więc wyjęłam i chciałam ją poczęstować.
- Dzięki – wzięła do ust dwa i zaraz je wypluła. – Boże, co to jest?! – popatrzyłam na nią zdziwiona… Jeszcze wczoraj były dobre. Spróbowałam jednego…
- Aaa! Pfuuu…! – wywiesiłam język i machałam na niego dłońmi. – Faktycnie jakies ostfe! – sepleniłam. Błe…
- To po co sobie takie kupujesz? – zmarszczyła brwi. Nie zdziwiłam się. Przecież na opakowaniu była pomarańcza! Ten nowy, lepszy smak…
W tej chwili nadeszła moja ukochana siostrzyczka.
- Jak ci smakują moje nowe tic taki strong mint extra? – zaczęła się śmiać widząc mnie wymachującą rękami nad językiem. Ona… nienawidziłam jej!!!
- Lou ja cie zabije!! – język całkiem mi zdrętwiał! Co ona jadła?! Rzuciłam się za nią, ale była szybsza. Jeszcze mi Hadra zrobiła zdjęcie! NIE CIERPIĘ JEJ!!!
Za chwilę dogoniła mnie Katy.
- Kto to jest? – zapytała zaciekawiona.
- Moja siostrzyczka. Te najukochańsza – warknęłam wściekła. Bóg wie gdzie się schowała…


<Katy xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz