- A gdzie? - spytała i również zerknęła na psy, a potem znowu wzrok przeniosła na mnie.
- Może nad rzekę, podobno to ładne miejsce - powiedziałem po krótkim namyśleniu się
- No, zgoda - powiedziała i uśmiechnęła się
- Pasuje ci jutro gdzieś o 13? - spytałem i również się uśmiechnąłem
- Tak, pasuje - powiedziała i pogłaskała oba psy, które przybiegły do nas.
Rozmawialiśmy jeszcze do późnego wieczora.
Wszyscy już poszli spać, a my nadal gadaliśmy. W końcu jednak trzeba było pójść spać.
- No dobra, już chyba trzeba by było iść spać - powiedziała Emily, lekko ziewnęła i uśmiechnęła się
- No, masz rację - powiedziałem
Wstaliśmy z ławki na której siedzieliśmy
- Odprowadzę cię - powiedziałem i zagwizdałem na oba psy.
- Dzięki - powiedziała i spojrzała w stronę pędzących do nas psów.
Ruszyliśmy w stronę pokojów.
- Wiesz, lubię cię - powiedziałem kiedy byliśmy już blisko
- Dzięki, ja ciebie też - powiedziała i się uśmiechnęła
Stanęliśmy w drzwiach jej pokoju.
<Emily dokończysz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz