Wspaniały dzień! Przyjęli mnie do Akademii chociaż wszyscy w to wątpili. Odprowadziłam Mistral do boksu.
- Zobaczysz, tu będzie wspaniale - mówiłam do niej
Nawet nie zauważyłam kiedy do stajni wszedł chłopak.
- Cześć - powiedział - Jesteś nowa?
- Tak - odwróciłam się i moim oczom ukazał się przystojny brunet
- Jestem Johnny - przedstawił się
- Megan
A myślałam, że tutaj chodzą tylko dziewczyny. Dobrze, że jest inaczej.
- Jak nazywa się ta ślicznotka? - zapytał głaskając Mistral po grzywie
- To jest moja Mistral - na dźwięk swojego imienia kobyłka zarżała
- Pokazać Ci akademię? - zaproponował
- Z wielką chęcią - powiedziałam i poszłam za Johnnym
Widziałam parkur, salę i wiele innych rzeczy. Na koniec poszliśmy do pobliskiego parku.
<Johnny, co się dalej działo?>
- Zobaczysz, tu będzie wspaniale - mówiłam do niej
Nawet nie zauważyłam kiedy do stajni wszedł chłopak.
- Cześć - powiedział - Jesteś nowa?
- Tak - odwróciłam się i moim oczom ukazał się przystojny brunet
- Jestem Johnny - przedstawił się
- Megan
A myślałam, że tutaj chodzą tylko dziewczyny. Dobrze, że jest inaczej.
- Jak nazywa się ta ślicznotka? - zapytał głaskając Mistral po grzywie
- To jest moja Mistral - na dźwięk swojego imienia kobyłka zarżała
- Pokazać Ci akademię? - zaproponował
- Z wielką chęcią - powiedziałam i poszłam za Johnnym
Widziałam parkur, salę i wiele innych rzeczy. Na koniec poszliśmy do pobliskiego parku.
<Johnny, co się dalej działo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz