- Cześć! - powiedział i się do mnie uśmiechnął.
- Cześć! - odpowiedziałam mu i zarumieniłam się.
Chłopak patrzył mi w oczy. Podszedł bliżej i już wiedziałam co powie.
- Emily - odpowiedziałam bez chwili namysłu.
- Andrew - przedstawił mi się.
Podaliśmy sobie ręce. Ja się uśmiechnęłam, jak to mam w zwyczaju.
Jeszcze raz się zarumieniłam. No nawet fajny chłopak z niego.
- Widzę że masz psa. Jak się wabi? - zapytałam i pogłaskałam zwierzę po grzbiecie.
- Diego. Ty chyba też go masz - odpowiedział.
- Wabi się Asteria. Możesz pogłaskać, nie gryzie - powiedziałam.
Asteria wcześniej siedziała, a teraz poderwała się i zamachała ogonem, bo usłyszała żę to o niej mowa. Pies Andrew'a i moja sunia
obwąchały się, a potem pobiegły się bawić.
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, a potem trochę spacerowaliśmy.
Robiło się już ciemno, więc wzięliśmy swoje psy i wróciliśmy do Akademii.
A potem rozmawialiśmy znowu, tylko że na korytarzu.
Pieski nadal się bawiły.
- To... Może się gdzieś umówimy? - zapytałam.
<Sorki że takie krótkie> <dokończysz Andrew?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz