Nigdy nie byłam taka szczęśliwa!
- Dziękuje! - krzyknęłam i rzuciłam się jej na szyję - Dziękuje!
- Nie ma sprawy - powiedziała z uśmiechem - Tylko teraz mnie puść
- Dobra - starałam się uspokoić
- A tak w ogóle to dlaczego Mika znalazła się w lesie? - zapytała
- Poszłam z nią do parku a ona zaczęła szczekać i potem... - urwałam - ...uciekła
Mała chodziła po pokoju szukając czegoś co mogłaby zjeść. Weszła pod łóżko. Coś zapiszczało. I znowu.
- Co to? - zapytała zdziwiona Roza
- Sama nie wiem - odpowiedziałam - Mika nigdy tak nie robi.
Cicho podeszłyśmy do łóżka i zaglądnęłyśmy pod nie a tam...
- O rany! - krzyknęłam - Mika ma młode!
Zobaczyłyśmy dwa malutkie psy wtulone w białą sierść matki.
- Cicho - szepnęła Rozalia - Przestraszą się
- Ups - powiedziałam - Zapomniałam
Wstałyśmy z podłogi.
- Może chodźmy zapytać panią Kamilę czy szczeniaki mogą tu zostać - powiedziała
Zrobiłyśmy tak jak powiedziała. Zapukałyśmy do drzwi gabinetu.
- Proszę wejść - usłyszałyśmy z wewnątrz
- Dzień dobry - powiedziała Roza - Bo my mamy taką sprawę...
- Moja Mika ma szczeniaki - przerwałam jej - I przyszłyśmy z pytaniem czy mogą zostać tu, w moim pokoju.
Pani Kamila się zamyśliła a po chwili...
<Rozalia, zgodzi się?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz