Stałam sobie przed Akademią, nucąc coś. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna, spojrzała mi w oczy i zapytała:
- Hey, jak się nazywasz?
- Emily. Jesteś nowa? -odpowiedziałam.
- A ty? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Nie ja tu mieszkam dwa tygodnie - odpowiedziałam.
- Ja przyjechałam dzisiaj. A tak w ogóle jestem Kinga.
- Wiesz co? Wejdź, bo tu zmokniesz - powiedziałam
*Na korytarzu*
Rozeszłyśmy się, Kinga poszła do swojego pokoju.
Ja wybrałam się do swojego pokoju.
W pokoju padłam na łóżko i myślałam.
Myślałam, myślałam, myślałam i myślałam.
Kto jest fajny, a kto nie jest?
Bella nie za bardzo, Rozalia nawet fajna, Chris robi się nie teges.
Innych osób nie znam. Chris nawet nie przeprosił. Co za cham.
Siadłam do komputera. Nic tak nie uspakaja jak gra w minecraft.
Przynajmniej mnie. Wbiłam na jakiś serwer, by trochę pograć.
Wiele na nim dziewczyn jest. Popisałam z jakimiś tam, rozluźniłam się.
Doszło do mnie że nie można cały czas nołlajfić przed kompem.
Pojechałam rowerem do sklepu, kupić mleko i oreo.
Wróciłam do pokoju, odstawiłam zakupy i poszłam się przejść po korytarzu. Pełno tam nowych dziewczyn. Słyszałam, że jakieś dwie nowe doszły. Nic o nich nie słyszałam, bo łaziły za tymi chłopakami.
I jakiś nowy chłopak też doszedł...
Nagle się potknęłam i przewróciłam na bruk.
Cztery litery tak bolały mnie, czyli tyłek.
Podszedł do mnie jakiś chłopak...
<Jakiś chłopak dokończy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz