Zakupy z Rozą są wspaniałe!
- Dzięki - powiedziałam - A teraz musimy wybrać coś dla młodych Miki i twojego pupila
- Dla Amiga - poprawiła mnie - On nie lubi chodzić w ubrankach
- Ale jak mu pokażesz to na pewno polubi - zapewniałam
Rozalia tylko westchnęła. Weszłyśmy do sklepu z gadżetami dla zwierząt. Wybrałam dwie malutkie kokardki i różowe sweterki.
- Skąd wiesz, że to są "dziewczyny"? - zapytała
- Masz rację - powiedziałam - Na wszelki wypadek kupię też niebieskie
Wyszłam ze sklepu z kolejnymi torebkami.
- Idziemy do H&M'u? - zapytałam - Widziałam tam śliczną sukienkę.
- Mam dość zakupów na jeden dzień - powiedziała
- To chodź na lody - zaproponowałam
Było już dobrze po południu. Jadłyśmy truskawkowe lody, a przy tym śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy. Miałam ubrudzoną bluzkę, twarz i torebkę. Roza również. Mam nadzieję, że z nią nie będzie tak jak z Verą... oh, muszę w końcu o tym zapomnieć. Nagle zaczął padać deszcz.
- Teraz to już musimy wracać - powiedziałam smutno
- No - moja koleżanka popatrzyła w niebo
Wsiadłyśmy do autobusu. Jedziemy... i stajemy.
- Wystąpiła drobna usterka - usłyszałyśmy głos płynący z głośników - Jej naprawa może potrwać do dwóch godzin. - Dwie godziny?! Mamy tu siedzieć dwie godziny?!
- Wezmę samochód i pojedziemy do domu - usłyszałyśmy jak jakiś chłopak mówił do kolegi
Do głowy wpadł mi pewien pomysł.
- Przepraszam - powiedziałam do nich - Przez przypadek usłyszałam, że macie samochód
- Megan - szepnęła Rozalia - Zostaw ich
- Moglibyście nas podwieźć do Akademii Jazdy Konnej PPP?
- PPP? - zapytał jeden z nich
- Pod Piórem Pegaza - wyjaśniłam
- Wiem gdzie to - powiedział drugi - A tak w ogóle to jestem Steve
- Megan - przedstawiłam się - A to Rozalia
- Miło mi poznać - powiedział ten, który odezwał się pierwszy - Marley
Zauważyłam, że ten cały Marley robi sobie z nas żarty.
- Jestem zaszczycona - powiedziałam z miną prawdziwej damy
- Koniec przedstawienia - powiedziała Roza, która cały czas się przypatrywała całemu zajściu - Odwieziecie nas czy nie?
- Oczywiście - powiedział Marley i wziął mnie za rękę - Chodźcie do samochodu
<Rozalia, wrócimy do tej Akademii?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz