Szłam i szłam....
W końcu wypatrzyłam znajomą Rzekę Złotą i Las.
Ucieszył mnie ten widok! I to jak bardzo, nie wiem.
Pobiegłam tam, tam leżała moja gitara i Asteria jej pilnowała.
Jak mnie zobaczyła, skoczyła na mnie i polizała.
Hmm.. Na pewno tęskniła. Jednak Layli nie było.
Wróciłam do Akademii. Okazało się, że Layla sama znalazła
Akademię i nawet wlazła do swojego boksu!
Naprawdę mądra ta klacz .
*W pokoju*
Po wzięciu prysznica, i ogarnięciu się wsiadłam na komp, tradycyjnie sprawdzając fejsa. Nic nowego. No to wzięłam gitarę, usiadłam na łóżku i zaczęłam grać i śpiewać :
No se si hago bien,
No se si hago mal
No se si decirlo,
No se si callar;
Que es esto que siento
Tan dentro de mí,
Hoy me pregunto
Se amar es así…
Mientras algo me hablo de ti,
Mientras algo crecía en mí,
Encontré las respuestas a mi soledad
Ahora se que vivir es soñar.
Mniej więcej to coś takiego :
Nie wiem, czy robię dobrze,
Nie wiem, czy robię źle
Nie wiem, czy to powiedzieć,
Nie wiem, czy milczeć;
Czym jest to co czuję
Wewnątrz mnie,
Dziś pytam siebie
Czy tak wygląda kochanie?
Tymczasem coś mi mówi o tobie
Tymczasem coś urosło we mnie
Znalazłam odpowiedź na moją samotność
Teraz wiem, że żyć to marzyć.
I ulubiony kawałek:
Ahora sé que la tierra es el cielo,
Te quiero,
Te quiero.
Que en tus brazos ya no tengo miedo,
Te quiero
Te quiero
Que me extrañas con tus ojos,
Te creo,
Te creo…
Według tłumaczenia z hiszpańskiego :
Teraz wiem, że ziemia jest niebem
Kocham cię
Kocham cię
Że w twoich ramionach już się nie boję
Kocham cię
Kocham cię
Już tęsknię za twoimi oczami
Wierzę ci
Wierzę ci
Ta piosenka jest taka piękna i jednocześnie tak mnie zdołowała,
że łzy skapywały mi z policzków na gitarę. I nadal myślę :
jak Chris mógł mi coś takiego zrobić?
Ja się poświęcam, i męczę a on... Szkoda słów!
I do tego brak mi przyjaciółki na dobre i na złe....
Fajnie by było gdyby Bella i Rozalia były moimy naj...
I może zapoznała bym się z tymi nowymi dziewczynami...
Jak tam im na imię... Aha! Ellie i Megan.
Wstałam i poszłam na spacer z Asterią.
Spotkałam te nowe na korytarzu a wcześniej Belle.
Te tamte też miały jakies psy.
- O hej Bella!~
- Cześć Emily co tam u ciebie.
- Aaa, nic. Tylko się raz zgubiłam ale wróciłam jak widzisz .- odpowiedziałam trochę niepewnie. - Idziesz z psem?
- No właśnie się wybierałam i spotkałam Ciebie. - tez niepewnie odpowiedziała.
- To może razem pójdziemy co? - zaproponowałam jej. - W grupie zawsze raźniej! A w końcu zaraz będzie ciemno i samemu lepiej się nigdzie nie szwędać.
- Dobry pomysł. Gitary bierzemy?
- Spox ja tez wezmę.
*Na spacerze*
Jak już wszyscy zebrali się do paki, poszłyśmy do parku.
Pieski sobie hasały po zielonej trawce, a ja z Bellą usiadłyśmy
na najbliższej ławeczce.
-Wiesz Bella, chciałabym cię o coś spytać. Bałam się wcześniej tobie o tym powiedzieć. - zaczęłam.
-Śmiało , mów.
- A więc... Chciałabym byś....
<Bella dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz