środa, 14 sierpnia 2013

Od Megan CD Rozalii

Do mojego pokoju wpadła Rozalia. Ja siedziałam przed szafą i starałam się wybrać buty do parku.
- Ile ty tego masz?! - krzyknęła 
- 1, 2, 3... - liczyłam - Sama nie wiem 
- I niech zgadnę: każde są do innej sukienki? - powiedziała 
- Tak, a te są moje ulubione - pokazałam jej jasno różowe baleriny na obcasach
- Oh, Megan - westchnęła - Idziemy do parku?
- Nie - odpowiedziałam
- Dlaczego? - zapytała - Jest piękna pogoda
- Ale mi się rozwaliły buty do biegania i muszę kupić nowe w centrum - powiedziałam
Roza tylko popatrzyła na mnie. 
- Pójdziesz ze mną? 
- No w sumie... - zaczęła
- To idź do pokoju się ubrać i spotykamy się przy drzwiach za 15 minut - oznajmiłam
Rozalia wyszła z pokoju. Dokładnie 15 minut później zbiegłam z schodów i zobaczyłam ją przy wejściu. 
- Idziemy! - krzyknęłam
Ona chyba nie cieszyła się tą podróżą tak jak ja. Jechałyśmy autobusem już trochę czasu. W końcu dotarłyśmy przed wielki oszklony budynek. Pobiegłam przed jeden z sklepów. 
- Śliczne - powiedziałam z zachwytem 
Godzinę później miałam już około 5 torebek. Nawet nie zauważyłam, że Rozy nie ma za mną. 
- Rozalia, byłyśmy już tam? - pokazałam na sklep z wielkim neonem
Nie odpowiedziała mi. 
- Rozalia? 
Wróciłam do wejścia a tam na ławce siedziała Roza. 
- Dlaczego nie poszłaś ze mną? - zapytałam - A zresztą nieważne ale zobacz co kupiłam Mice
- Megan! - krzyknęła
- Coś się stało? - powiedziałam z miną niewiniątka 

<Rozalia, co się stało?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz